środa, 16 czerwca 2010

O charakterze Marokańczyków- artykuł z prasy

W tym poście chcę przedstawić fragmenty artykułu (nie jest to cały artykuł) o Marokańczykach, przetłumaczony z marokańskiej prasy kobiecej Femina Mag. Podtytuły tego wpisu należą do mnie.
Ile w nim subiektywizmu a ile obiektywizmu trudno stwierdzić, gdyż w Maroko byłam tylko 3 miesiące.




1. Stereotyp
Marokańczycy są postrzegani w pierwszym rzędzie jako osoby ciepłe, gościnne, uśmiechnięte, zawsze gotowe, by pomagać (służyć) innym. Ktoś nowy natychmiast czuje się tam swobodnie wraz ze zwyczajem mówienia : "mój brat", "moja siostra", "mój przyjaciel" - które to wyrażenia nie są w zwyczaju w kraju z którego, ten ktoś pochodzi, gdzie ludzie są bardziej zdystansowani.
W Maroko jakość życia jest dobra. Marokańczycy żyją dobrze, na przekór temu, że mało posiadają. Kochają życie, doceniają je, świętują i są gościnni.

"Jestem często zapraszany i sądzę, że ludzie są generalnie ciekawi i mają szacunek do innych zwyczajów".
Wizja krotka i stereotypowa, typowa dla turysty tymczasowego, który zauważa jedynie pozytywne aspekty rzeczy.
2. Rzeczywistość
Jednak po kilku dniach, ten sam turysta, który musi znosić popychanie, nakłanianie, molestowanie, oszustwa na ulicy zmienia radykalnie zdanie na temat tej gościnności marokańskiej. To zjawisko przedstawia Marokańczyka w negatywnym świetle, wpływa na reputację Maroka i niweczy nieuchronnie wszystkie wysiłki włożone dla turystyki w tym kraju.
"Ci, którzy zdecydowali się zostać na dłużej w naszym państwie podkreślają zalety takie jak: ciepło i gościnność, ale również skupiają się również na niektórych cechach szczególnych u Marokańczyków".
W administracji publicznej, w banku, w piekarni- wyprzedza się was bez ceregieli. Kolejka ? Nie znamy ! Przeprosiny ? Dlaczego to robić ? Tylko trochę szacunku dla innych i działanie bez zażenowania stają się natychmiast małymi zwyczajami, z którymi trzeba sobie radzić na co dzień. Podwójna gra, hipokryzja, przekroczenie zaufania - są rzeczami podstawowymi, o których mówią Francuzi, Włosi czy Hiszpanie mieszkający od dawna w Casablance i Rabacie.
"Miło przyjaciół, którzy nas otaczają czujemy się bardzo samotni, ponieważ relacje są rzadko szczere i całkowite. Niektóre przyjaźnie bazują na materializmie i interesie. Rzeczywiście wita się was słowami "Marhba- Witamy", ale wy nie wyobrażacie sobie w jednej sekundzie, że to kryje coś innego. Kiedy wy prosicie o pomocną dłoń albo nie macie nic na koncie, odwraca się do was plecami i zostawia na bruku.

3. W pracy
Świat pracy również jest krytykowany. Zwyczajność, pozostawienie samemu sobie Marokańczyków i trochę pragmatyzmu rzucają często obcokrajowców w wielkie zakłopotanie.
"Jestem wstrząśnięty, kiedy widzę kondycje pracy w Maroko."- żali się Solange. "To jest świat ludzi dwulicowych, którzy dążą tylko do własnego interesu, a nie do interesu wspólnego. Od momentu, gdy coś ich nie dotyczy oni wam każą czekać, tylko trochę pilności. To wy musicie się zaadaptować do ich humoru, ich pragnień i ich interesu i jeśli jesteście zdenerwowani- to konflikt jest źle widziany. Nie lubi się relacji granicznych".
Sami Marokańczycy inaczej widzą te sprawy i tłumaczą ich sposób postępowania odmiennie.
"W pracy my Marokańczycy rozumiemy się wspólnie, jesteśmy na tych samych falach. A obcokrajowcy przybywają z metodą pracy zupełnie różną i starają się nam narzucić ich rytm, ale między nami większość kończy przez zaadaptowanie się i mają rację."- stwierdza Hakim- księgowy w firmie.
W rzeczywistości, to co jest zarzucane Marokańczykom to to, że za dużo gadają i nie reagują odpowiednio. Ta ostatnia cecha kryje się za słowem "inchallah"- zwyczajowo przyjętym, które pozostawia w niepewności i rozlewności. Zamiast decyzji jasnej i precyzyjnej znajdujemy się naprzeciw spodziewanego być może i do "nigdy" nie stwierdzonego. Ta swobodna postawa jest mało profesjonalna, stwarza nieuchronnie konflikty, z których Marokańczycy nie mają świadomości.

4. Nietolerancja
Marokańczycy tak naprawdę nie interesują się zwyczajami innych, ponieważ uważają, że ich kultura, ich sposób życia, ich religia jest najlepsza. Religia traktowana jest ekstremalnie.
Życzliwość, pobłażliwość - to zalety muzułmanina.
Tak naprawdę społeczeństwo marokańskie oddala się od islamu i wartości religii.

5. Miasto a wieś
Ludzie na wsi różnią się od tych w mieście- są prości, mili i nie oczekują korzyści, są bardzo przywiązani do swojej kultury.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz