niedziela, 1 sierpnia 2010

Rabat i Sale

Dwa miasta, o których chcę napisać to Rabat i Sale. Właściwie oba te miasta należą do aglomeracji pod nazwą Rabat-Sale. Sale ma ponad milion mieszkańców, zajmuje drugie miejsce po Casablance.
Rabat i Sale dzieli jedynie rzeka o nazwie Bou Regreg.
Rabat to stolica Maroka, z tego też względu o Sale mało kto słyszał, ale te ostatnie miasto ma bogatą historię.
Sale powstało wcześniej niż Rabat, jego historia sięga X wieku. Było to miasto korsarskie, skąd wypływali piraci w poszukiwaniu łupów. Do dziś pozostały mury obronne miasta. Oprócz tego atrakcją turystyczną miasta jest meczet. Corocznie odbywa się w Sale Festiwal Świec (Le Festival des Cierges),na który przybywają pielgrzymi. Podczas uroczystości odbywa się procesja.
Zdjęcie z takiej procesji poniżej:

wtorek, 27 lipca 2010

Henna





Henna to popularny barwnik, używany w krajach Orientu, występuje pod postacią brązowo- żółtego proszku. Z henny wykonuje się tatuaże, barwi się włosy i rzęsy. Tatuaże z henny są piękne najczęściej z motywem roślinnym.
Tak jak u nas odbywa się wieczór panieński w Maroko występuje dla panien młodych "wieczór henny". Wierzy się, że henna ma czarodziejką moc i chroni przed złem.













































poniedziałek, 12 lipca 2010

Hammam

Co się kryje za słowem hammam? Hammam to miejsce, które ma służyć oczyszczeniu. Hammam to taka publiczna łaźnia, sauna. Hammam często znajduje się niedaleko meczetu. To budynek w którym są dwa wejścia, jedno przeznaczone dla kobiet drugie dla mężczyzn. Czyli oczywiście jest tutaj separacja płci, a w takim hammamie kobiety chodzą często nago.
Już na wejściu można poczuć niezłe gorąco, a co dopiero dalej gdzie znajdują się trzy pomieszczenia- jedno za drugim, a w tym trzecim jest najcieplej, najbliżej pieca i przyznając szczerze ja bedąc tam pierwszy raz ledwo co oddychałam tak po godzince. W pomieszczeniach znajdują się krany gdzie można nalewać sobie wodę do wiader, a w tym trzecim jest taka mała fontanna. Chodzenie do hammamu w Maroko jest rytuałem, najczęściej praktykuje się to raz na tydzień. Widząc kobietę obładowaną miskami i wiadrami można przypuszczać, że zmierza ona do hammamu. Hamma to rytuał oczyszczenia i ma służyć zdrowiu ( a po hammamie mówimy: "Psaha !" czyli Na zdrowie!). Obmywając swoje ciało oczyszczamy się z grzechów.
W hammamie odbywa sie przede wszystkim oblewanie wodą, przy czym zauważając po sobie trzeba mieć co nieco cierpliwości- te obcieranie naskórka, namydlanie się, ale czego się nie robi żeby być pięknym? W gruncie rzeczy taki hammam to niezła kosmetyka dla skóry.
Hammamy oczywiście różnią się standardem. Te dla turystów i z katalogów to już inne bajka.

piątek, 25 czerwca 2010

Haszysz

Z czego znane jest Maroko?
Z tego, że uprawia się tam haszysz. Haszysz funkcjonuje pod nazwą cannabis, a na nasze jest to marihuana. Rejony, gdzie uprawia się haszysz to północ Maroka: w górach Rifu, blisko Chefchaouen, a także przede wszystkim Taounate.
Dla niektórych haszysz to jedyne źródło dochodu, ale powstały już programy które mają za cel skłonienie uprawiających marihuanę do uprawiania w jej miejsce warzyw.

środa, 16 czerwca 2010

O charakterze Marokańczyków- artykuł z prasy

W tym poście chcę przedstawić fragmenty artykułu (nie jest to cały artykuł) o Marokańczykach, przetłumaczony z marokańskiej prasy kobiecej Femina Mag. Podtytuły tego wpisu należą do mnie.
Ile w nim subiektywizmu a ile obiektywizmu trudno stwierdzić, gdyż w Maroko byłam tylko 3 miesiące.




1. Stereotyp
Marokańczycy są postrzegani w pierwszym rzędzie jako osoby ciepłe, gościnne, uśmiechnięte, zawsze gotowe, by pomagać (służyć) innym. Ktoś nowy natychmiast czuje się tam swobodnie wraz ze zwyczajem mówienia : "mój brat", "moja siostra", "mój przyjaciel" - które to wyrażenia nie są w zwyczaju w kraju z którego, ten ktoś pochodzi, gdzie ludzie są bardziej zdystansowani.
W Maroko jakość życia jest dobra. Marokańczycy żyją dobrze, na przekór temu, że mało posiadają. Kochają życie, doceniają je, świętują i są gościnni.

"Jestem często zapraszany i sądzę, że ludzie są generalnie ciekawi i mają szacunek do innych zwyczajów".
Wizja krotka i stereotypowa, typowa dla turysty tymczasowego, który zauważa jedynie pozytywne aspekty rzeczy.
2. Rzeczywistość
Jednak po kilku dniach, ten sam turysta, który musi znosić popychanie, nakłanianie, molestowanie, oszustwa na ulicy zmienia radykalnie zdanie na temat tej gościnności marokańskiej. To zjawisko przedstawia Marokańczyka w negatywnym świetle, wpływa na reputację Maroka i niweczy nieuchronnie wszystkie wysiłki włożone dla turystyki w tym kraju.
"Ci, którzy zdecydowali się zostać na dłużej w naszym państwie podkreślają zalety takie jak: ciepło i gościnność, ale również skupiają się również na niektórych cechach szczególnych u Marokańczyków".
W administracji publicznej, w banku, w piekarni- wyprzedza się was bez ceregieli. Kolejka ? Nie znamy ! Przeprosiny ? Dlaczego to robić ? Tylko trochę szacunku dla innych i działanie bez zażenowania stają się natychmiast małymi zwyczajami, z którymi trzeba sobie radzić na co dzień. Podwójna gra, hipokryzja, przekroczenie zaufania - są rzeczami podstawowymi, o których mówią Francuzi, Włosi czy Hiszpanie mieszkający od dawna w Casablance i Rabacie.
"Miło przyjaciół, którzy nas otaczają czujemy się bardzo samotni, ponieważ relacje są rzadko szczere i całkowite. Niektóre przyjaźnie bazują na materializmie i interesie. Rzeczywiście wita się was słowami "Marhba- Witamy", ale wy nie wyobrażacie sobie w jednej sekundzie, że to kryje coś innego. Kiedy wy prosicie o pomocną dłoń albo nie macie nic na koncie, odwraca się do was plecami i zostawia na bruku.

3. W pracy
Świat pracy również jest krytykowany. Zwyczajność, pozostawienie samemu sobie Marokańczyków i trochę pragmatyzmu rzucają często obcokrajowców w wielkie zakłopotanie.
"Jestem wstrząśnięty, kiedy widzę kondycje pracy w Maroko."- żali się Solange. "To jest świat ludzi dwulicowych, którzy dążą tylko do własnego interesu, a nie do interesu wspólnego. Od momentu, gdy coś ich nie dotyczy oni wam każą czekać, tylko trochę pilności. To wy musicie się zaadaptować do ich humoru, ich pragnień i ich interesu i jeśli jesteście zdenerwowani- to konflikt jest źle widziany. Nie lubi się relacji granicznych".
Sami Marokańczycy inaczej widzą te sprawy i tłumaczą ich sposób postępowania odmiennie.
"W pracy my Marokańczycy rozumiemy się wspólnie, jesteśmy na tych samych falach. A obcokrajowcy przybywają z metodą pracy zupełnie różną i starają się nam narzucić ich rytm, ale między nami większość kończy przez zaadaptowanie się i mają rację."- stwierdza Hakim- księgowy w firmie.
W rzeczywistości, to co jest zarzucane Marokańczykom to to, że za dużo gadają i nie reagują odpowiednio. Ta ostatnia cecha kryje się za słowem "inchallah"- zwyczajowo przyjętym, które pozostawia w niepewności i rozlewności. Zamiast decyzji jasnej i precyzyjnej znajdujemy się naprzeciw spodziewanego być może i do "nigdy" nie stwierdzonego. Ta swobodna postawa jest mało profesjonalna, stwarza nieuchronnie konflikty, z których Marokańczycy nie mają świadomości.

4. Nietolerancja
Marokańczycy tak naprawdę nie interesują się zwyczajami innych, ponieważ uważają, że ich kultura, ich sposób życia, ich religia jest najlepsza. Religia traktowana jest ekstremalnie.
Życzliwość, pobłażliwość - to zalety muzułmanina.
Tak naprawdę społeczeństwo marokańskie oddala się od islamu i wartości religii.

5. Miasto a wieś
Ludzie na wsi różnią się od tych w mieście- są prości, mili i nie oczekują korzyści, są bardzo przywiązani do swojej kultury.

piątek, 11 czerwca 2010

Pasje

Z racji tego, że dziś rozpoczyna się Mundial w RPA napiszę trochę o futbolu.
Marokańczycy interesują się piłką nożną np. oglądają namiętnie mecze w kawiarniach (oczywiście mężczyżni tam sobie zasiadają, bo miejsce kobiet jest w domu). Zainteresowanie europejskim futbolem, a szczególnie wiadomo Ligą Mistrzów jest ogromne. Marokańczycy kibicują albo Barcelonie (FC B) albo Realowi Madryt - są to ich ulubione drużyny - o nich się mówi i jest się wiernym swojemu zespołowi w myśl zasady : Dima Barca (zawsze Barca) albo Dima Madryt (zawsze Madryt). Skąd takie zainteresowanie futbolem? - być może dlatego, że już od najmłodszych lat większość chłopców kopie piłkę na co dzień. No i jest to też Afryka, gdzie ludzie lubią się bawić, kibicować, no i oczywiście grać.
A jeśli chodzi o drużyny marokańskie dla zapamiętania skrót FAR - oznacza Forces Armees Royales - czyli Siły Armii Królewskiej.

Niestety Maroko nie dostało się na Mundial 2010, zresztą jak i Polska, ale ciekawostką jest to, że w 2000 roku trenerem reprezentacji Maroka był Polak Henryk Kasperczak.

poniedziałek, 7 czerwca 2010

O języku


Maroko to kraj frankofoński, czyli można tam się porozumieć w języku francuskim.Od 1912 roku do uzyskania niepodłegłości w 1956 roku pozostawało pod protektoratem Francji.
Warto wspomnieć że nie obyło się to bez trudu- bitny naród jakim są Marokańczycy nie łatwo dał się uzależnić od Francji.
O języku francuskim w Maroko mówi się jako o drugim języku. Pierwsze miejsce zajmuje język arabski, a ściślej Marokańczycy posługują się na co dzień swoją odmianą arabskiego tzwn dhiariją.
Dialekt ten jest uważany za najtrudniejszy w świecie arabskim. Do tej dhiariji weszły wyrażenia z języka francuskiego, tak więc obok słów arabskich występują francuskie. Czasami słyszy się, że za dużo tej "francuszczyzny" się pojawia w języku marokańskim.
Francuskiego dzieci już zaczynają się uczyć od 6-7 lat w zależności do jakiej szkoły uczęszczają-prywatnej czy publicznej. W tym samym też czasie dzieci rozpoczynają naukę z języka arabskiego (literackiego). Język arabski (literacki) jest powszechnie znany wśród wszystkich krajów arabskich, i stanowi ważny element ich wspólnoty.
Francuskiego używa się przede wszystkim w miastach, w biznesie, w pracy. Fakt, że Maroko to kraj frankofoński przyciąga rzesze turystów z Francji i nie tylko.

czwartek, 3 czerwca 2010

Sahara Zachodnia


Sahara Zachodnia- problem polityczny Maroka.
Sahara Zachodnia to obszar znajdujący się na południu Maroka, przy granicy z Mauretanią. Obecnie status Sahary Zachodniej wciąż nie jest rozwiązany, mimo nacisków ze strony ONZ. Obszar ten był przedmiotem długoletniej kolonizacji. Dopiero w latach 70 tych XX wieku teren ten opuścili Hiszpanie. Po nich wkroczyli Marokańczycy. Powstały ruch niepodległościowy Sahary Zachodniej- Polisario został poparty przez rewolucyjną Algierię, która zaczęła dostarczać im broń i politycznie wspierać. I tak do dziś kwestia Sahary Zachodnie jest "kością niezgody" między Marokiem a Algierią. Sahara Zachodnia jest podzielona na część zachodnią kontrolowaną przez Maroko i wschodnią kontrolowaną przez Polisario, na której terenie znajdują się największe obozy dla uchodźców.
Dla Maroko Sahara Zachodnia jest ważna gdyż, między oba obszarami są długowiekowe stosunki gospodarcze i polityczne. Jest to też po części kwestia ambicji i honoru, by Sahara Zachodnia pozostała przy Maroku. I nie bez znaczenia pozostaje fakt, że na tym obszarze są bogactwa naturalne, które Maroku są tak potrzebne, a i zainwestowano w ten obszar zbyt wiele, żeby z niego tak po prostu zrezygnować.
Mieszkańców Sahary Zachodniej nazywa się Sahraoui. Co jakiś czas pojawiają sie relacje telewizyjne o uchodźcach z Sahary Zachodniej. Kobiety z tego obszaru owijają się w kolorowe szaty.

środa, 2 czerwca 2010

Berberowie

Berberyjka

Berberowie to rdzenna ludność zamieszkująca Afrykę Północną, w tym Maroko.
W VII n.e na te tereny przybyli Arabowie i wymieszali się z tubylczą ludnością, wprowadzając ze sobą islam. Dziś w 35 mln Maroku Berbrerów może być z 60%; ale kto wie dokładnie?
Fakt istnienia Berberów świadczy o fascynującej różnorodności etnicznej w Maroko.
Nazwa "Berberowie" pochodzi z określenia nadanego tej ludności przez starożytnych Rzymian, a z łac. barbarus oznacza "barbarzyński, obcy".
Sami Berberowie okreslają się mianem Amazight-czyli "ludzie wolni".
Mają oni własną kulturę: język, ubiór, taniec. W Maroko podzieleni są na trzy grupy według miejsca zamieszkania. I każda ta grupa ma wręcz coś charakterystycznego np. taniec. Zresztą w Maroko bardzo często widoczna jest regionalność, ludzie z tego samego regionu trzymają się razem ze sobą np. gdy przyjdzie im mieszkać w innym mieście.
W Maroko językiem oficjalnym jest arabski, z tego też względu język berberyjski jest coraz bardziej zapominany, ale faktem jest, że istnieje telewizja berberyjska, a nawet uniwersytet berberyjski w stolicy kraju-Rabacie. Mieszkałam z rodziną w Maroko, gdzie matka jest Berberyjką, mówi ona po berberyjsku, no ale jej dzieci tylko trochę.
Wielu Berberów żyje za granicą: w Europie i Ameryce.
Berberowie wyróżniają się wśród Arabów tym na ogół, że mają jaśniejszy kolor włosów i oczu. Ich
historia ( m.in fakt, na ile dotarło do nich chrześcijaństwo przed islamem ? ) jak i język to bardzo ciekawe kwestie.

wtorek, 1 czerwca 2010

Trochę o turystyce w Maroko

Maroko to kraj bardzo atrakcyjny turystycznie, przede wszystkim dzięki ciepłemu klimatowi śródziemnomorskiemu i afrykańskiemu. Na dodatek Maroko posiada wręcz wszystko, bo : plaże (wybrzeża Morza Sródziemnego i Oceanu Atlantyckiego), góry z pięknymi krajobrazami (góry Atlasu, Rifu) i piaszczyste pustynie na Saharze. Turystów przyciąga również fakt, że Maroko to kraj Orientu o ciekawej kulturze i tradycji.
Maroko postawiło na turystykę, a co za tym idzie na rozwój. Maroko nie posiada wielu bogactw naturalnych ( no ale ma bogate złoża fosforanów) tym bardziej sektor turystyczny jest dla nich istotny. Jest to kraj dość bezpieczny i coraz bardziej europejski. Sami Marokańczycy właściwie nie mówią o sobie jako o Afrykańczykach.
W Maroko kładzie się nacisk na ochronę dziedzictwa przyrodniczego z racji obawy przed pustynieniem terenów i zbytnią ingerencją człowieka w naturę.
Maroko to biedny kraj, dlatego też turystyka jest dobrym biznesem dla wielu jego mieszkańców.

poniedziałek, 31 maja 2010

O Maroko

Król Maroka-Mohamed VI

Państwo marokańskiemu, a właściwie Królestwu przyświeca oto ta dewiza: Bóg, Naród, Król.

Bóg: Maroko to kraj islamski, gdzie religia widoczna jest na co dzień. Szczególnie, gdy słyszy się wezwanie do modlitwy z meczetu. Islam jest czymś co muzułmanin "oddycha".
Byłam świadkiem, że Marokańczyk w porze modlitwy modlił się przed domem na chodniku, oczywiście klęcząc na specjalnym do tego dywaniku.
Mentalność mieszkańców tego kraju wyraża się w słowach Inchallah czyli "Jak Bóg da". Co prawda sformułowanie to w pewnym sensie używane nawet i często w naszym kraju, no ale tam to używa się tego wręcz "nagminnie"
.

Ojczyzna : Maroko to kraj zamieszkany przez przeszło 35 mln ludzi. Najbardziej na zachód wysunięty kraj islamski z wielowiekową tradycją i odrębnością kulturową. Marokańczycy z dumą odnoszą się do własnej tradycji i kultury.

Król : Obecnie królem Maroka jest Mohamed VI, przed nim był Hassan II i Mohamed V.
Wizerunek króla lub jego poprzednika widnieje w każdej instytucji państwowej, w zakładach pracy, w różnych butikach i sklepach. Jest to przejaw tamtejszego reżimu. Nie umieszczanie podobizny króla jest karane. Król w większych miastach kraju ma swoje okazałe rezydencje, ale ponoć z powodu swojej choroby najczęściej przebywa na północy kraju. Rodzina królewska jest ogólnie poważana. Król ożenił się w 2002 roku i ma z księżną Salmą dwójkę dzieci. Wiadomości telewizyjne dużo miejsca poświęcają temu, gdzie wizytował król i jakie są tego rezultaty. Można więc stwierdzić, że w takich relacjach telewizyjnych król pełni rolę Inspektora wykonanej pracy. W Maroko każda instytucja państwowa ma wywieszoną flagę. Flagę marokańską można spotkać na każdym kroku.
Jest to jedyna flaga w krajach islamskich nie posiadająca półksiężyca.



niedziela, 30 maja 2010

Jedna z moich pasji to podróże. Niedawno wróciłam z Maroka. W menu zamieszczam odnośnik do wszystkich zdjęć jakie zrobiłam w tym kraju. Zdjęcia można oglądać dzięki Picassie.

Na początek

Blog ten będzie o moich inspiracjach, podróżach, o tym co mnie interesuje i co uważam za ciekawe.
Poznawanie innych kultur jest niesamowitą przygodą. Będe zamieszczać ciekawostki i zdjęcia.